wtorek, 10 maja 2011

Cairo Time



Reżyser Ruba Nadda bardzo subtelnie przedstawiła historię Europejki Juliette Grant i Araba Tareqa Khalifa, którzy po dość nieoczekiwanym zrządzeniu losu są zmuszeni spędzić ze sobą kilka dni - jako nowo poznani, zaczynają znajomość od wzajemnego respektowania światów i kultur, z których pochodzą. Ale czas, który spędzą razem w Kairze, dla obojga okaże się być wyjątkowy.

Juliette przybywa do Kairu po raz pierwszy, ma się tu spotkać z mężem, pracownikiem ONZ. Na miejscu dowiaduje się, że został on tymczasowo oddelegowany do Strefy Gazy i że podczas jego nieobecności towarzyszyć jej będzie jego dawny przyjaciel i współpracownik - Tareq. Z początku niezbyt zadowolona, nieufnie podchodzi do zmian w planach.

Z czasem zaczyna jednak poznawać Kair, jego mieszkańców i przede wszystkim - swojego towarzysza. Niejako skazani na siebie obrotem spraw, oboje starają się jakoś odnaleźć w sytuacji - Tareq chce pokazać Kair i egipski sposób życia, Juliette okazuje się ciekawą i otwartą turystką.

W miarę coraz ciekawszego i coraz bardziej intensywnego spędzania ze sobą danego im czasu, powoli odkrywają, że znaczą dla siebie więcej niż osoby, którym tylko przyszło pobyć razem przez kilka dni, a Kair nie jest już dla nich jedynie miejscem, w którym się to odbywa, ale że stał się bardzo malowniczym tłem dla rodzącej się wzajemnej fascynacji.

Czy dane im jednak będzie sprawdzić, jak daleko ta fascynacja może się rozwinąć?
Czy nie odezwą się w nich dotychczasowe zobowiązania -
zarówno do obranego trybu życia, jak i miejsc, z których pochodzą?

Przekonajcie się sami...

Film mimo swej przewidywalności, prostej fabuły i wielu nie domówień ma swój urok. Muzyka i zdjęcia są bajeczne. Moja ocena to 9/10.




Na dobranoc zapraszam do posłuchania ścieżki dźwiękowej z filmu Cairo Time.

Mogłabym słuchać Yana Tiersena godzinami.



2 komentarze:

  1. Cairo Time - przepiękny film!! oglądałam go już chyba z 5 razy i za każdym razem gdy go oglądam serce mocniej mi bije:) kair jest przepiekny a reżyser we wspaniały sposób ujął mieszkańców i ich zachowania..a muzyka..bajeczna..poszukuję płyty ale nie mogę nigdzie zdobyć..daję filmowi 10/10 :)

    pozdrawiam seredecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Madziu za tą muzykę !
    Najpiękniejsze piano jakie słyszałem, a muzyka Egiptu wciągnęła mnie
    podobnie jak i Ciebie.
    Pozdrawiam - oldtsfan

    OdpowiedzUsuń

Online

Na Piaski Pustyni zawitało już: