piątek, 30 kwietnia 2010

Zmiana czasu...


"Przy stworzeniu świata Bóg dał Europejczykom zegar, a Afrykańczykom czas”



W Egipcie nietrudno odnieść wrażenie, że czas płynie wolniej... Wszystko ma tu swoją kolej. Warto to zapamiętać i już na lotnisku zostawić europejski pośpiech, stres i gonitwę za wszystkim...

Jednak dla tych, którzy bez zegarka obejść się nie mogą lub nie chcą informacja: dziś następuje zmiana czasu w Egipcie. Do tej pory mieliśmy tę samą godzinę, co Egipcjanie. Obecnie różnica czasu wynosi jedną godzinę.

środa, 28 kwietnia 2010

Smaki Afryki - przyprawy



Egipskie ulice kuszą kolorowymi straganami, pięknymi barwami i egzotycznymi zapachami. Jako pamiątkę z wakacji warto przywieźć aromatyczne przyprawy, zioła, lub suszone kwiat hibiskusa, które naszym potrawom dodadzą nutki egzotyki :)






Egipska kuchnia jest wynikiem położenia kraju i jego różnorodności historycznej. Przenikają się tu wpływy afrykańskie, arabskie i śródziemnomorskie.



W Egipcie z łatwością można znaleźć ostre przyprawy, jednak kuchnia egipska nie obfituje w pikantne potrawy. Dania preferowane w Egipcie są najczęściej daniami bezmięsnymi, z dużą ilością warzyw, a ich podstawą jest ful (duża brązowa fasola) oraz różnego typu przyprawy i zioła, które powodują, iż nawet najbardziej "zwykłe" potrawy nabierają wyśmienitego smaku., m. in. kurkuma, szafran, kolendra, imbir, sezam, goździki, pietruszka oraz mięta.



Kurkuma to przyprawa o silnym zapachu i o korzennym, lekko gorzkim smaku. Jest ona składnikiem proszku curry, oraz musztardy. Wykorzystywana jest w kuchni do barwienia ryżu, makaronu i warzyw konserwowanych w occie, ciast drożdżowych i biszkoptowych. Wyśmienicie sprawdza się w przyprawianiu potraw z drobiu, zup kremowych (np. szczawiowa). Kurkuma jest bardzo aromatyczna i komponuje się z roślinami strączkowatymi m.in. fasolami, soją, soczewica.

Szafran to najdroższa przyprawa na świecie. Nadaje niepowtarzalnego aromatu i przyjemnego żółtego koloru potrawom z ryżu, sosom, zupom i ciastom. Dobrze komponuje się z bazylią i oregano. Szafranu używa się w małych ilościach, aby potrawa nie stała się gorzka. Szafran jest uznany także jako afrodyzjak.
Kolendra stosowana jest w kuchni chińskiej i indyjskiej. Owoce kolendry są idealne do mięs (baraniny, wieprzowiny, dziczyzny, do nadziewanej i pieczonej gęsi), do pasztetów, sosów, jaj, marynat jarzynowych, grzybów, wódek, likierów, wina, a także do marynowanych śledzi, past, ogórków, jarzyn.Wchodzi w skład pieprzu ziołowego, garam, masala, curry.

Imbir ma ostry zapach i korzenny, palący smak. Służy do aromatyzowania kompotów, likierów, grzanego wina oraz piwa, a także pierników, pikli, marynat z dyni i ogórków, sosów, pasztetów i flaków. Jest składnikiem mieszanki curry i dodaje się go do wielu azjatyckich dań z warzyw.

Goździków używa się jako przyprawa do konfitur, kompotów, marynat, ciast oraz do grzanego wina i piwa.

Mięta jest stosowana do aromatyzowania zup, szczególnie z groszku, pieczonych ryb, zapiekanek, surówki z kapusty, szpinaku i ziemniaków, a także deserów i sałatek owocowych oraz dipów na bazie jogurtu. W kuchni greckiej i tureckiej jest dodawana do tłustych mięs (świetnie pasuje do baraniny i kurczaka), ponieważ nadaje im ciekawy aromat i ułatwia trawienie. Mieszkańcy Północnej Afryki robią z niej bardzo słodki napar, który idealnie gasi pragnienie i orzeźwia.

niedziela, 18 kwietnia 2010

Słówka na niedzielę - lesson 6






صمتى لا يعنى جهلى ولكن ما يدور حولى لا يستحق عناء الكلام

Milczenie nie oznacza mojej niewiedzy,
ale to, co się dzieje wokół mnie nie jest warte trudu, by mówić
.



piątek, 16 kwietnia 2010

Wielbłądzie uśmieszki :)

Słowo wielbłąd pochodzi z gockiego "ulbandus" (w staro-wysoko-niemieckim "olpenta"), co jest zniekształconym łacińskim wyrazem elephantus "słoń" (który z kolei pochodzi od greckiego elephas, o tym samym znaczeniu).




Te przesympatyczne zwierzaki o maślanych oczkach i dłuuuugich rzęsach są niewątpliwą atrakcją Egiptu. Kto nie jeździł na wielbłądzie nie będąc w Egipcie? Hmmm... Nie widzę zbyt wielu rąk w górze... :)





Przejażdżka na wielbłądzie zaczyna się od dosiadania tegoż wierzchowca... Należy pamiętać, że gdy wielbłąd wstaje, podnosi najpierw tył tułowia. Trzeba uważać, żeby nie fiknąć do przodu nad wielbłądzią głową. Po skończonej przejażdżce jest odwrotna sytuacja, najpierw zwierzak ugina przednie nogi, co także może skończyć się fikołkiem, gdy się nieco zagapimy... ;)


Gdy dosiądziemy wierzchowca rozpoczyna się przejażdżka. Wielbłąd majestatycznym krokiem sunie do przodu. Dzięki swoim szerokim kopytom potrafi chodzić po piasku nie zapadając się w nim.



Miłym gestem jest wręczenie bakszyszu (niewielkiego napiwku - zwykle 1$ lub kilka egipskich funtów wystarczy) kobiecie, która prowadzi "naszego" wierzchowca w ramach podziękowania za przejażdżkę. Pamiętajmy, że bakszysz to jeden z filarów islamu.




Pomimo miłej aparycji należy uważać, gdy zwierzak jest zdenerwowany, potrafi pluć, strzykać niestrawionym pokarmem na znaczną odległość, gryźć, kopać... :P



I jeszcze kilka ciekawostek z wielbłądziego świata... :)

Wysokość w kłębie 1,8-2 m

Długość bez ogona 3 m

Długość ogona do 50 cm

Waga 400-600

Wytrzymuje w temperaturach - 30 C do + 50 C.

Pośród licznych darów jakie w roku 986 Mieszko I ofiarował niemieckiemu cesarzowi Ottonowi III znalazł się m.in. wielbłąd.

Spragniony wielbłąd potrafi wypić taką ilość wody, która równoważna jest jednej trzeciej masy ciała, choć nie ma dowodów na to, że wypija jej nadmierną ilość na zapas.

Kilkadziesiąt kilometrów od Kairu, stolicy Egiptu znajduje się niewielka miejscowość Birqâđ (czyt. Birkasz). Niedaleko jej znajduje się duży, ogrodzony murem obszar - to największy w Egipcie i zarazem jeden z większych w świecie arabskim targ wielbłądów (czyli po arabsku sűq al-đamâl). Niestety, zdjęć z wielbłądziego targu nie posiadam...


środa, 14 kwietnia 2010

Chamsin i burze piaskowe


Chamsin /chamsun/, gorący, porywisty, suchy, południowy lub południowo-wschodni wiatr pustynny, wiejący w Afryce Północnej, nad Morzem Śródziemnym, na Półwyspie Arabskim i na przyległych obszarach (np. nad Morzem Czerwonym), nazywany lokalnie np. samum i sirocco. Wywołuje on burze piaskowo-pyłowe i bywa uciążliwy przy korzystaniu z kąpieli
i nurkowaniu w Morzu Czerwonym.

Występuje najczęściej tuż przed nadejściem frontu chłodnego i wieje bardzo krótko (15-20 min.). Porywy chamsin niosą wielkie ilości pyłu i piasku, temperatura powietrza wzrasta do ok. 40°C, a wilgotność szybko spada (do 10%). Wieje najczęściej od kwietnia do czerwca, zazwyczaj pojawia się ok. 4-6 razy i trwa 2-3 dni.





Burza piaskowa (burza pyłowo-piaskowa) to zjawisko atmosferyczne wywołane przez silne wiatry związane z wtargnięciem chłodnego powietrza polarnego na ciepłe obszary pustynne i półpustynne, lub przez feny napotykające na swojej drodze luźny materiał skalny, zwietrzelinę, piasek i pył.

Burza piaskowa powstaje zazwyczaj wskutek konwekcji powietrza. Promienie Słońca rozgrzewają piasek, co powoduje podgrzanie mas powietrza znajdującego się bezpośrednio nad nim, co z kolei powoduje wzniesienie się gorącego powietrza, a ruch powietrza powoduje zmianę ciśnienia i powstanie silnego wiatru.

Największe z burz piaskowych sięgają nawet do 2,5 km wysokości, niektóre z nich są nawet widzialne z kosmosu.

Burze piaskowo - pyłowe występują głównie na Wielkich Równinach w Ameryce Północnej, na Półwyspie Arabskim, Pustyni Gobi w Mongolii, Saharze oraz innych pustynnych obszarach na świecie. Burze piaskowe występują także na Marsie na skalę znacznie większą niż na Ziemi. Niektóre z marsjańskich burz pokrywają nawet całą planetę i trwają nawet kilkaset dni.



niedziela, 11 kwietnia 2010

Słówka na niedzielę - lesson 5


Dzisiaj kilka zwrotów, które pomogą przy zbyt natarczywym nakłanianiem do zakupu czegokolwiek bądź do pozbycia się zbyt nachalnego "frienda"

ruh f-halak! - pilnuj swego nosa

israh! - odejdź

szuf szuglak - pilnuj swoich spraw

haram (`alejk!) - nie waż się tego robić, nie wolno, zabronione

kifaja! - wystarczy juz tego

ilzam adabak! - zachowuj się odpowiednio

haddi nafsak! - opanuj się

halas!- dosyć tego, wystarczy, koniec

sibni li-wahdi walla h-andah il-bulis! - zostaw mnie albo zawołam policję

ya salam!A`uzu bi-llah - niech Bog ci wybaczy

fokkak myni (wymowa dosłowna) - takie nasze "odwal sie" (bardzo potoczne)

emszi - odejdź, idź

laa - nie!!!

ana musz ajz haaga! - nie potrzebuję niczego!! (stanowczo i głośno)

ana musz maaja flus! - nie mam pieniędzy!!

rheli - drogo

rheli giden - bardzo drogo

ana misz russija - nie jestem Rosjanką

sobota, 10 kwietnia 2010

Msza w Kairze za zmarłych w katastrofie lotniczej


Informacja:

"Z głębokim smutkiem zawiadamiam że o godz. 18.30 w Kościele na Zamalku (kościół St.Josef) odbędzie się msza w intencji tragicznie zmarłych w wypadku samolotowym. (Wiadomość od jego Ekselencji-P. Ambasadora Piotra Puchty)

Samolot wraz z Parą Prezydencką i szeregiem osób zajmujących czołowe stanowiska rządowe rozbił się koło Smoleńska.

Proszę zawiadomić wszystkich Polaków w swoim otoczeniu o których Państwo wiecie że przebywają w Egipcie."

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...rezydenta.html



środa, 7 kwietnia 2010

Muzycznie...

Dzisiaj muzycznie, klimaty afrykańskie, lecz współczesne ;)
Zapraszam do obejrzenia teledysku


poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Słówka na niedzielę - lesson 4


Spóźniona przez święta wstawiam cotygodniową porcję słówek.


Zaimki

Ana - ja r.m/r.z
Nahnu - my r.m/r.z
Howa - on
Heya - ona
Hum - oni
Hunna - one
Anta - ty r.m
Ante - ty r.z
Antuma - ich dwoje r.m/r.z
Antum - wy r.m
Antunna - wy r.z

Dni tygodnia

Eletnin - poniedzialek
Eltalat - wtora
Elarba - sroda
Chamis - czwartek
Goma - piątek
Sept - sobota
ElHat - niedziela

Poniedziałek - yom el itnayn (yum el itnin)
Wtorek - yom et talat
Sroda - yom el arbaa
Czwartek - yom el khamees ( yum el hamis)
Piątek - yom el gomaa
Sobota - yom es sabt
Niedziela - yom el had




Miesiące

Styczen - yanayer (janajir)
luty - fibriyer (fibrajir)
marzec - maris
kwiecien - ibreel (ibril)
maj - mayo (maju)
czerwiec - yonyo (junju)
lipiec - yolyo (julju)
sierpien - aghostos (agostos)
wrzesien - sebtamber
pazdziernik - oktobar
listopad - novamber
grudzien- disamber


Kolory

abiad - biały
esłid - czarny
boni - brązowy
rososi - szary
ahmar - czerwony
bortoani - pomarańczowy
fuszia - różowy
benafsigi - fioletowy
azra'e - niebieski
ahdar - zielony
asfar - żółty
faddi - srebrny
dahabi - złoty


piątek, 2 kwietnia 2010

5 kwietnia - Święto Wiosny - Sham el Nessim


Jedno z najpiękniejszych świąt w roku to Święto Wiosny - Sham el Nessim (dosłownie wąchanie/wdychanie wiatru). Nazwa święta pochodzi od starożytnej egipskiej nazwy żniw, znany jako Shemu , co oznacza dzień stworzenia. Sham el Nessim jest typowo egipskim świętem. Wywodzi się ono ze starożytnego Egiptu i sięga 4500 lat wstecz. W starożytnym Egipcie było to święto związane z rytuałami urodzaju.

Dzisiaj to przede wszystkim święto radości, ale dla zapewnienia sobie dobrych żniw nadal wyrzuca się skorupki po barwionych jajkach w pola uprawne, by zapewnić sobie dobre żniwa. Dla współczesnych Egipcjan jest początkiem wiosny.

Przypada zawsze w drugi dzień Wielkanocy koptyjskiej. Świętuje wówczas cała rodzina i przyjaciele. Dzień ten jest ustawowo wolny od pracy.

Przygotowane specjalnie na ten dzień potrawy (m. in. soloną rybę, zwaną fasikh, sałata, zielona cebula oraz kolorowo malowane jaja) spożywa się na świeżym powietrzu, piknikując nad Nilem bądź na plaży.


Niewiele osób wie, że znany również w Polsce zwyczaj malowania jaj wywodzi się właśnie z Egiptu. Już od czasów starożytności jajko było przedmiotem kultu. Uważano, je za początek wszystkiego.

Jajo symbolizuje bowiem wszechświat, Słońce, Ziemię, siłę życiową, płodność, odrodzenie, moc działającą na złe duchy a także i przede wszystkim zarodek i początek nowego życia. Pod sufitem egipskich świątyń zawieszano jajka. Znana jest też w mitologii egipskiej postać boga Ptah, który jako garncarz nadaje światu kształt jaja.




Kolo sana we enta tayeb :))

czwartek, 1 kwietnia 2010

Nadżib Mahfuz "Opowieści Starego Kairu"



Prima Aprilis - dzień żartów, kawałów dowcipów. Obyczaj ten związany z pierwszym dniem kwietnia, zapoczątkowany został mniej więcej w połowie XIII wieku, i jest obchodzony w wielu krajach świata. Tego dnia w wielu mediach pojawiają się różne żartobliwe informacje. Co jest prawdą, a co fałszem okazuje się dopiero wieczorem... Jest to jedyny taki dzień w roku, kiedy żarty nam uchodzą na sucho :)

Ale pamiętajmy, że żart powinien być sympatyczny, a nie grubiański czy niesmaczny... W dawnych czasach wysyłano dziwaczne prezenty, listy z fałszywymi wiadomościami. Częstowano gości nadziewanymi potrawami z przeróżnym, zabawnym nadzieniem :D

W książce laureata literackiej Nagrody Nobla 1988 "Opowieści Starego Kairu" Nadżib Mahfuz opisuje psikusa primaaprilisowego o czekoladzie nadziewanej czosnkiem :)

Co do samej książki akcja toczy się w Kairze, w latach 1917-19, w okresie walki Egiptu o niepodległość, a jej bohaterami jest tradycyjna rodzina kairska należąca do klasy średniej. Na samym początku poznajemy zwyczaje panujące w domu pobożnego, acz dwulicowego muzułmanina. Pan domu jest bardzo pobożny, pilnuje moralności swojego domu, a sam wraca późno z codziennych hulanek. Opisane jest tu znakomicie miejsce kobiety w ówczesnym Egipcie.

Dzięki tej powieści możemy przenieść się w czasie i zasmakować odmiennej kultury i obyczajowości. Wartość tej książki stanowią bogate opisy mieszkańców Kairu. Poznajemy ich od podszewki, ich rytm dnia, role w społeczeństwie, zwyczaje, obrzędy, religię...



Dla zachęty wstawiam cytat z książki:

"(...) Tak samo stawała każdej nocy na maszrabiji, przez jej otwory obserwując ulicę. Ciekawe, że ta ulica była ciągle taka sama, a przecież czas płynął, choć bez pośpiechu. Głos kelnera z kawiarni słychać było w cichym pokoju, jak echo. Uśmiechnęła się do siebie i spojrzała ukradkiem na As-Sajida. Jakże kochała tę uliczkę, która nie kładła się spać i czuwała w nocy razem z nią. Była jej serdecznym przyjacielem. Stojąc za okiennicami, słuchała znajomych odgłosów, które wypełniały ją całą, żyły jej w uszach. (...)"

Polecam gorąco!!!




Online

Na Piaski Pustyni zawitało już: