sobota, 26 lutego 2011
piątek, 25 lutego 2011
Chalid al-Chamisi, "Taxi. Opowieści z kursów po Kairze"
"To książka dla tych, którzy chcieliby wiedzieć, dlaczego na egipskie ulice wyszli ludzie i wyjechały czołgi. Po Kairze jeździ 80 tysięcy taksówek. Kierowca każdej z nich zna – jak wszędzie w tym fachu – tysiące historii.
Chalid al-Chamisi zapisał rozmowy z 58 kairskimi taksówkarzami. Opowiadają mu o największych bolączkach kraju: niedowładzie władzy, korupcji urzędników i bezkarności policji. Zwyczajni ludzie, kairscy taksówkarze, opisują szczerze, przejmująco i dobitnie, jak naprawdę żyje się w Egipcie: odnawianie prawa jazdy to droga przez mękę, spotkanie z drogówką oznacza utratę całodziennego zarobku, a ludzie żyją z dnia na dzień modląc się, żeby nie przydarzyła się im choroba albo inne nieszczęście.
Narrator książki, dziennikarz, opisuje też surrealistyczną wycieczkę po korytarzach władzy, którą odbył po to, by zadać niewygodne pytanie wyższemu urzędnikowi – i oczywiście nie uzyskać na nie odpowiedzi.
Za to w mediach królują – znane i u nas – tematy zastępcze, jak na przykład wielki projekt „Tuszka” (gigantyczne i nieudane przedsięwzięcie irygacyjne zmierzające do stworzenia nowej doliny Nilu) albo luksusowe Taxi Stołeczne, przeznaczone dla obcokrajowców. W tym wszystkim Egipcjanie próbują żyć godnie, pięknie albo chociaż z poczuciem humoru.
Z TAXI wyłania się portret narodu w stanie wrzenia, na skraju wybuchu od co najmniej 30 lat.
Jak mówi jeden z bohaterów książki:
Osiemnastego i dziewiętnastego stycznia właściwie nie stało się nic takiego (chodzi tu o tzw. „rozruchy chlebowe” ze stycznia 1977 roku, wywołane zniesieniem państwowych dotacji na podstawowe artykuły spożywcze – przyp. tłum). Zaczęła się rewolucja, ale widzi pan: nikt jej nie dokończył.
Po tym wszystkim władza zasiała ludziom w głowach strach przed głodem. Żony zaczęły przytrzymywać mężów za ręce i mówić: „Nie idź, bo nam dzieci pomrą”.
Oprócz głodu, co go zasiali w brzuchach Egipcjan, zasiali jeszcze strach, tak że każdy myśli sobie: „A co mi do tej całej awantury?”.
źródło: http://www.karakter.pl/
Recenzja książki do wysłuchania
na stronie Polskiego Radia
Na koniec kilka zdjęć z ulic Kairu z roku 2010
niedziela, 20 lutego 2011
Co rewolucja przyniesie turystom?
Z powodu zamieszek w Egipcie ruch turystyczny zamarł na kilka tygodni. Kraj ten, którego roczne wpływy z turystyki dochodzą do 12,7 miliardów dolarów (dane z 2010r.) odczuł spory spadek przychodów, nawet do 80%.
Wielu mężczyzn pracujących w turystycznych kurortach straciło pracę, gdyż hotele, sklepiki, restauracje i coffe-shopy pozamykano. Ludzie Ci mają często na utrzymaniu swoje rodziny, mieszkające w pozostałych, nieturystycznych miastach i wioseczkach egipskich. To oni najczęściej są głównym żywicielem swoich bliskich.
Zamieszki ustały, rząd i prezydent podali się do dymisji. Teraz Egipcjan czeka mnóstwo pracy, aby postawić kraj na nogi. Do tego niezbędne jest, aby turyści wrócili do kraju faraonów.
Jestem pod wrażeniem akcji społecznościowej "Clean Egypt". Nie oszukujmy się, Egipt poza kurortami nie grzeszy czystością, samo wyrzucenie papierka do kosza na śmieci przez gro Egipcjan graniczy z cudem. Sama akcja "Clean Egypt" pomoże z pewnością wizerunkowi Egiptu na arenie światowej.
źródło: http://www.facebook.com/
BRAWO EGIPT!!! Oby to nie była jednorazowa akcja!
I jeszcze na koniec artykuł o skradzionych zabytkach z Muzeum starożytności,
o którym pisałam we wcześniejszym poście:
W czasie rewolucji zaginęło więcej zabytków niż sądzono
Tymczasem egipscy archeolodzy cieszą się z odnalezienia jednego z najważniejszych przedmiotów skradzionych z Muzeum Egipskiego w Kairze podczas demonstracji - statuetki przedstawiającej ojca króla Tutanchamona, Echnatona. Bezcenny posążek znalazł przy pojemniku na śmieci biorący udział w demonstracjach 16-latek. Rodzina chłopca zwróciła zabytek do muzeum. W sumie, według ministra Hawasa, ze znajdującego się w pobliżu kairskiego placu Tahrir Muzeum Egipskiego zniknęło 18 przedmiotów. Trzy szybko znaleziono na terenie placówki, gdzie włamywacze najprawdopodobniej je porzucili. W czasie egipskiej rewolucji to właśnie plac Tahrir był miejscem, gdzie odbywały się największe protesty. Jak się jednak okazało, straty dla dziedzictwa kulturowego Egiptu mogą okazać się większe niż sądzono. Władze poinformowały o kolejnych odkrytych przypadkach włamań na terenach wykopalisk archeologicznych."
źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/
Więcej o samych piramidach możecie przeczytać w poście "Ludzie boją się czasu, czas boi się piramid"
piątek, 18 lutego 2011
Wybieramy imię dla blogowej maskotki :))
Ruszamy z ankietą :))
Głosować można na kilka wybranych imion,
mamy tydzień czasu na wybranie imienia dla maskotki blogowej.
Ankieta zakończy się 25.02.2011r.
czwartek, 17 lutego 2011
O kotach i bogini Bastet słów kilka.
bez względu na to czy popełnił to przestępstwo umyślnie czy nie.
Ludzie zbierają się i zabijają go. Nieszczęśliwy Rzymianin,
który przypadkiem zabił kota nie mógł zostać ocalony
ani przez Króla Ptolemeusza
ani w skutek strachu jaki budził Rzym." (Diodorus Siculus)
Ponieważ dzisiaj (17.02) obchodzimy Światowy Dzień Kota, będzie kilka słów o kotach w Egipcie.
W starożytnym Egipcie koty były obdarzane szacunkiem, uznawano je za zwierzęta posiadające magiczne zdolności. W szczególności Egipcjan fascynowały kocie oczy, twierdzili bowiem, że ich kształt zmienia się pod wpływem światła, a nocą błyszczą niezwykłym blaskiem – owe pokrewieństwo wywodzili z rzekomego powiązania kocich oczu ze Słońcem i Księżycem. Kot miał więc chronić człowieka nocą przed ciemnościami.
W egipskiej sztuce koty miały znaczenie religijne i symboliczne, jednak nie były zbyt częstym motywem w hieroglifach i egipskiej mitologii.
Ok. 3500 lat p.n.e. Egipcjanie udomowili kota afrykańskiego. Egipt słynął między innymi z tego, iż był to kraj zbożem płynący, więc gryzoni nie brakowało. Koty miały pomagać w ich wytępianiu. Wówczas zrodził się kult bogini Bastet, utożsamianej z wizerunkiem kota. Była przedstawiana jako kotka lub kobieta z głową kota. Bastet była boginią radości, muzyki i tańca ale potrafiła być drapieżna.
Herodot, który starał się przyrównać bóstwa Egipskie do Greckich, utożsamił Bastet z Artemidą. Bastet dosyć wcześnie zaczęto łączyć z innymi egipskimi boginiami, głównie z Hathor, Mut i Izydą, pojawiała się także w parze z drugą lwiogłową boginią - Sachmet.
Ośrodkiem kultu bogini Bastet było Bubastis (dziś Tell Basta w południowo-wschodniej części Delty Nilu) na północ od Gizy we wschodniej części delty Nilu. Z tego powodu oraz dlatego, iż związana była z wschodzącym słońcem nazywano ją Panią Wschodu. Ruiny Bubastis leżą niedaleko współczesnego miasta Az-Zakazik.
Według Herodota, gdy w Egipcie wybuchł pożar, ludzie martwili się bardziej o koty, niż o płonący dobytek. Gdy kot zginął w płomieniach właściciele go długo opłakiwali.
Gdy kot zmarł naturalną śmiercią na znak żałoby domownicy golili sobie brwi. Zmarłe koty zabierano do świątyni w Bubastis, gdzie były balsamowane i chowane. Więcej o balsamowaniu w kolejnych postach. O kocie - sfinksie możecie przeczytać TUTAJ
Niewiele mają wspólnego ze swoimi świętymi poprzednikami, ale z pewnością różnią się od znanych nam europejskich mruczków.
niedziela, 13 lutego 2011
Walentynkowy zawrót głowy :)
Wystawy sklepowe, uliczne stragany jak co roku są przyozdabiane serduszkami, misiami i innymi gadżetami w kolorze czerwonym. Jest to w końcu okazja do zarobku. Zwłaszcza w kurortach turystycznych święta te nabierają rozmachu.
Jeśli mowa o miłości, to jeszcze kilka słów o bogini Izydzie, czczonej w starożytnym Egipcie jako boginię miłości.
Izyda, zwana inaczej Aset, Eset "tron"- to żona Ozyrysa i matka Horusa. Bogini jest przedstawiana jako kobieta, często z tarczą słoneczną pomiędzy krowimi rogami na głowie lub z hieroglifem w postaci tronu, który był jej imieniem. Podobnie była przedstawiana inna bogini miłości, Hathor. Izyda uważana była za panią życia oraz opiekunkę magii i rodziny. Bardzo często można spotkać figurki Izydy z małym Horusem na kolanach.
Tej egipskiej bogini nikt nie dorównywał umiejętnościom magicznym. Potrafiła nawet przywrócić swojego zamordowanego męża i brata, Ozyrysa, do świata żywych.
Głównym ośrodkiem kultu bogini Izydy było File. Jest to wyspa na Nilu na wysokości I katarakty.
Jej kult, jako jedyny, wykroczył daleko poza Starożytny Egipt. Stała się najsławniejszą boginią na arenie śródziemnomorskiej. Czczono ją nawet w odległym Londynie.
piątek, 11 lutego 2011
Wybieramy imię dla blogowej maskotki :))
Nie mam pomysłu na imię dla niego. W związku z tym ogłaszam blogową zabawę >> wybieramy imię dla misia :)) jedynym wymaganiem jest, by kojarzyło się z Egiptem. Ze wszystkich propozycji razem z administratorami tego bloga wybierzemy najtrafniejsze, najciekawsze imię dla blogowej maskotki :))
wtorek, 8 lutego 2011
Dni gniewu w Egipcie
źródło: http://www.youtube.com/
Jednocześnie chciałabym zacytować słowa jednej z bloggerek,
której bloga chętnie i często odwiedzam. Zachęcam Was do odwiedzenia bloga,
na którym autorka zamieszcza wiele przepięknych zdjęć z kraju faraonów.
"W górę serca, w dół Nilu"
Jaką?
Zwyczajną.
Rzeczywistość, w której ludzie mają dobrą opiekę medyczną a w szpitalach pracują lekarze a nie szarlatani. Rzeczywistość, w której nie umiera się na zapalenie wyrostka. Rzeczywistość, w której wszystkie dzieci chodzą do szkoły, a nie tylko niektóre.
Rzeczywistość, w której szkoły są dobrze wyposażone, mają mądry program nauczania a nauczyciele nie biją uczniów.
Rzeczywistość, w której ludzie zarabiają tyle, żeby utrzymać swoje rodziny, a nie przymierają głodem.
Rzeczywistość, w której na ulicach Kairu nie mieszka milion bezdomnych dzieci, którymi państwo się w ogóle nie interesuje.
Rzeczywistość, w której dzieci nie muszą chodzić głodne i obdarte, żebrząc o pieniądze.
niedziela, 6 lutego 2011
Muzeum Egipskie w Kairze
Muzeum, jakie znamy z dzisiejszych czasów znajduje się w obecnym miejscu dopiero od początków XX wieku.
Wcześniej zabytki świata starożytnego znajdowały się w ogrodzie Azbakian. Następnie zbiory przeniesiono do cytadeli Saladyna, kolejno w roku 1857 do pustego meczetu w kairskiej dzielnicy Bulak, w roku 1868 do budynków nad brzegiem Nilu. Niestety w roku 1878 po wylewach Nilu wiele zabytków zostało uszkodzonych, więc w roku 1880 do pałacu Ismaila Paszy w Gizie, aż ostatecznie zostały umieszczone w neoklasycystycznym budynku na placu Tahrir.
Nad wejściem do muzeum znajdują się dwa posągi bogini Iziz (po lewej i prawej stronie portalu) oraz posąg bogini miłości Hathor,
| ||
| ||
| ||
| ||
| ||
| ||
| ||
| ||
|
źródło: http://www.synaj.com/egyptianmuseum.html
"W Egipcie w Muzeum Starożytności w Kairze w wyniku zamieszek zostało skradzionych i zniszczonych wiele eksponatów z okresu Starożytnego Egiptu. Już w dniu wczorajszym informowano o uszkodzeniu dwóch mumii.
Niestety Egipcjanom nie udało się zapobiec plądrowaniu Muzeum w Kairze. Dzisiejszy dzień przyniósł kolejne tragiczne informacje, tym razem ofiara szabrowników i złodziei padł według słów wieloletniej Dyrektor Muzeum w Kairze słynny Skarb Tutanchamona.
Wieloletnia Dyrektorka Kairskiego Muzeum Waffa El Saddik powiedziała ze za tymi wydarzeniami stoja ludzie z Ochrony Muzeum oraz policjanci. "To byli ochroniarze Muzeum, nasi ludzie " - powiedziała El Saddik dla niemieckiego "Tagesspiegel".
Według jej relacji:
"Niektórzy policjanci pozdejmowali swoje uniformy aby nie zostać rozpoznanymi jako policjanci podczas rabunków. Druga grupa sprawców wykorzystała drabiny straży pożarnej i przez okno w dachu dostała sie do Muzeum."
Zniszczone, splądrowane i rozkradzione zostało całe pierwsze piętro gdzie znajdowała się słynna ekspozycja Skarbu Tutanchamona. Wiele figurek zostało z premedytacja rozbitych o posadzkę muzeum , w tym wiele rzeźb bogów należących do słynnego Skarbu Tutanchamona. Szabrownicy rozkradli także złota biżuterię z okresu Faraonów, całkowicie rozkradzione zostały dopiero co otwarte nowe ekspozycje w Kairskim Muzeum.
Na szczęście Egipcjanom wspólnie z siłami porządkowymi udało sie zapobiec całkowitemu zniszczeniu i splądrowaniu Muzeum gdyż wspólnymi siłami udało im sie wyprzeć szabrowników z muzeum. A muzeum udało się odzyskać dwie mumie które wczoraj próbowano ukraść z Muzeum, są jednak one bardzo uszkodzone.
Już w sobotę dziesiątki Egipcjan utworzyło żywy łańcuch ludzi aby chronić Kairskie Muzeum przed splądrowaniem i zniszczeniem zabytków tam zgromadzonych.
Wydarzenia w Muzeum w Kairze to tragiczna informacja oraz niepowetowana strata dla Świata Kultury i Nauki oraz dla tych wszystkich którzy interesują się historią."
tekst: http://cia.bzzz.net/kair_policja_i_ochroniarze_rozkradli_muzeum_starozytnosci
zdjęcia: http://www.drhawass.com/
Więcej zdjęć ze zdewastowanego muzeum możecie znaleźć na stronie
http://hyperallergic.com/17815/egyptian-museum-damage/